Biegi wirtualne – ale o co chodzi?

Organizatorzy biegów starają się podtrzymać tradycje wspólnych startów, niestety w obecnej sytuacji jest to nie możliwe i nie mamy wiedzy, kiedy będzie to możliwe. Pomysł, który zyskał na popularności w ostatnich tygodniach to organizacja biegów wirtualnych.

Co to jest bieg wirtualny?

Świetnym przykładem takiego biegu był Wings for Life, gdzie każdy z uczestników bieg w innej lokalizacji, bez wytyczonej trasu. Bieg był „kontrolowany” z wykorzystaniem dedykowanej aplikacji. Wszyscy uczestnicy wystartowali o tej samej godzinie i przez aplikacje byli informowani, kiedy złapał ich samochód pościgowy.

Innym przykładem jest Wirtualny Bieg Europejski, odbędzie się on w dniach 13-28 czerwca, każdy z uczestników powinien w tym czasie przebiec łącznie 50 kilometrów, oczywiście nie chodzi o jednorazową aktywność, a o połączenie kilku, warunkiem jest minimalna długość odcinak, która nie może być mniejsza niż 5 kilometrów. Uczestnicy będą przesyłać ślady GPS np. z Endomondo, czy zegarka biegowego, do firmy zajmującej się pomiarem czasu i na tej podstawie stworzone zostaną wyniki biegu. Obecnie na liście startowej biegu jest zaledwie 139 osób, Udział w tym biegu jest płatny, jednak cena podstawowego pakiety to zaledwie 15 zł. Więcej informacji znajdziecie tutaj: Wirtualny Bieg Europejski

Kolejnym przykładem VI Wroniecka Dycha Wirtualna, bieg odbędzie się w dniach 20-21 czerwca, w tym przypadku trzeba jednorazowo pokonać dystans 10 kilometrów i ślad GPS przesłać do firmy od pomiaru czasu. Obecnie na bieg zapisanych jest 132 uczestników, a limit wynosi 200 biegaczy. Więcej info znajdziecie tutaj: VI Wroniecka Dycha Wirtualna

Pomysł wirtualnego biegu wydaje się być ciekawym rozwiązaniem i tak naprawdę jedynym na chwilę obecna. Zachęcamy Was do udziały w takim wydarzeniu chociażby dla zabawy, pamiętajcie również, że zdecydowana większość biegów organizowana jest przez pasjonatów, którzy dla Was przygotowują swoje wydarzenia, nierzadko bez jakiegokolwiek zysku.